Smakołyki z pomarańczami

Choć dostępne są przez cały rok, najczęściej kupuję je zimą. Właśnie teraz są najlepsze - bardzo słodkie i soczyste. Dodatkowo pomarańcze rekompensują brak naszych polskich owoców

Bardzo ostrożnie, krok po kroku, wprowadzałam pomarańcze (i w ogóle cytrusy) do diety Wojtka i Julki. Po pierwsze - cytrusy mogą uczulać. Po drugie - wiadomo, że przed transportem są pryskane chemikaliami zapobiegającymi psuciu się owoców. Na szczęście dzieci nie są uczulone, a i z chemią można sobie poradzić, dokładnie szorując skórkę i parząc ją wrzątkiem.

Julka i Wojtuś zaczynali od świeżo wyciskanego soku - jest zdrowy, bogaty w witaminę C i błonnik. Potem zaczęli jeść owoce. Lubimy też połączenie pomarańczy z czekoladą (wystarczy do gorącej czekolady dodać odrobinę otartej skórki, a smak i aromat staje się fantastyczny). Od siebie dodam, że likierem pomarańczowym lubię nasączać ciasta - oczywiście nie te dla dzieci. Ale np. dziecięcy biszkopt smakuje doskonale nasączony zamiast herbatą sokiem wyciśniętym z pomarańczy.

Ciasteczka, które dziś proponuję, są delikatne, kruche i maślane. Pozostaną kruche, jeśli przechowywać je będziecie w zamkniętym słoju lub szczelnym pojemniku.

Łosoś jest pyszny, a niezawodna wszystko jedząca Julia zjadła aż dwie porcje! Japoński sos Teriyaki i sok pomarańczowy tworzą intrygujący słodkawy posmak, który powinien smakować dzieciom. Jeśli zaś chodzi o tartaletki, to powiem tylko, że zniknęły, zanim jeszcze skończyliśmy zdjęcia

Tartaletki z pomarańczowym kremem

4 pomarańcze

 

ciasto:

 

1 szklanka mąki pszennej

 

1 szklanka mąki krupczatki

 

3 łyżki cukru

 

150 g zimnego masła

 

1 łyżka skórki otartej z pomarańczy

 

2-3 łyżki zimnej wody

 

krem:

 

500 g zimnego serka mascarpone (lub innego kremowego tłustego białego serka śmietanowego)

 

3/4 szklanki schłodzonej śmietanki 30 proc.

 

2 łyżki płynnego miodu

 

1/4 łyżeczki mielonego kardamonu lub cynamonu

 

3 łyżki pistacji

Przygotuj pomarańcze: pomarańcze dokładnie wyszoruj pod bieżącą wodą, sparz i wytrzyj, a następnie otrzyj z nich skórkę.

Przygotuj ciasto: w dużej misce połącz mąki, dodaj cukier, 1 łyżkę skórki z pomarańczy i pokrojone w kostkę zimne masło. Rozetrzyj palcami tak, aby konsystencją przypominało mokry piasek. Następnie dodaj wodę i szybko zagnieć ciasto. Uformuj kulę, lekko ją spłaszcz, zawiń w folię spożywczą i wstaw do lodówki na 30 minut. Po tym czasie rozwałkuj ciasto na grubość ok. 0,5 cm i wyłóż nim foremki na tartaletki (możesz też upiec jedną dużą tartę). Ciasto ponakłuwaj widelcem, aby nie wyrosło podczas pieczenia. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 st. C i piecz ok. 15 minut, aż tartaletki się zrumienią na złoto. Wyjmij i ostudź.

Przygotuj krem: w misce delikatnie i krótko, tylko do połączenia składników, ubij serek, śmietankę, cukier, kardamon (lub cynamon), łyżkę miodu oraz skórkę z pomarańczy (jeśli będziesz długo ubijać, krem może się zwarzyć).

Pomarańcze obierz, usuń białą skórkę i niewielkim ostrym nożem wytnij fileciki. Odłóż je na chwilę na papier kuchenny, aby trochę odsączyć sok.

Tuż przed podaniem nałóż krem do upieczonych tartaletek, na wierzch fileciki z pomarańczy, skrop miodem i posyp posiekanymi pistacjami.

Rada: jeśli przygotujesz deser wcześniej, upieczone ciasteczka przechowuj w szczelnym pojemniku, a krem w lodówce.

Ciasteczka pomarańczowe

200 g miękkiego masła

 

6 łyżek cukru

 

skórka otarta z 1 pomarańczy

 

250 g mąki pszennej

 

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Masło ubij z cukrem na puszystą masę, dodaj skórkę pomarańczową, przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i szybko zagnieć ciasto. Z ciasta formuj kulki wielkości orzecha włoskiego i układaj na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia. Pamiętaj, żeby zachować odległość, bo ciasteczka rosną podczas pieczenia. Każdą kuleczkę spłaszcz mokrym widelcem - w ten sposób wyciśniesz wzorek (możesz też użyć mokrego tłuczka do mięsa). Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 st. C i piecz ok. 15 minut, aż będą złociste.

Łosoś w pomarańczowej glazurze

5 porcji

 

1 filet (ok. 700 g) z łososia

 

marynata:

 

3/4 szklanki soku wyciśniętego z pomarańczy

 

1/4 szklanki sosu Teriyaki

 

1 łyżka octu balsamicznego

 

2 łyżki oliwy

 

2 ząbki czosnku

 

1 łyżka posiekanego rozmarynu

Łososia oczyść i usuń ewentualne łuski i ości, umyj i osusz papierowym ręcznikiem. Pokrój na mniej więcej 150-gramowe porcje. W misce wymieszaj składniki marynaty i przełóż do niej łososia. Przykryj folią i wstaw do lodówki na godzinę.

Po tym czasie filety wyjmij i przełóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia skórą do dołu. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 st. C i piecz ok. 15 min.

W czasie gdy ryba się piecze, przygotuj glazurę: marynatę przelej na patelnię i zredukuj do konsystencji gęstego sosu. Trzy minuty przed końcem pieczenia posmaruj glazurą rybę.

Rada: japoński sos Teriyaki znajdziesz na półkach większości sklepów w dziale kuchni orientalnej lub kuchni świata, obok sosu sojowego

Tekst, przepisy, wykonanie potraw i stylizacja Zuzanna Wiciejowska, zdjęcia Arkadiusz Ścichocki

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.