Niedzielny obiad czy kolacja które powinny być okazją do spędzenia miło czasu z najbliższymi, często są stresujące. Jak pokazało badanie przeprowadzone dla Whirlpool, boimy się, że przygotowane dania nie będą smakowały bliskim. Co zrobić, żeby rodzinne spotkania przy stole nie wiązały się ze stresem?
Agnieszka Popielewicz : Uwielbiam przyjmować rodzinę i przyjaciół obiadem. Zawsze stosuję się jednak do rady mojej mamy - podczas wizyt unikam podawania niesprawdzonych dań.
Marco Ghia : To dobry sposób, aby uniknąć stresu. Przygotowując potrawy, które znamy, wiemy, jak rozplanować pracę i jakiego efektu się spodziewać. Eksperymentować najlepiej bez presji czasu i czekających gości.
A.P. : Racja. Podczas spotkań z rodziną wolę skupić się na rozmowie, niż martwić, czy nowy przepis wyjdzie. Mam zestaw dań na tego typu spotkania - sprawdzają się idealnie: np. spaghetti bolognese, pieczony kurczak w ziołach czy rosół.
M. G. : Moimi sztandarowymi daniami na wizyty teściowej są, na przykład, pieczeń z cielęciny z sosem tuńczykowym, cappellacci daroza - duże ravioli z ricottą i szpinakiem podawane z szałwią, masłem i parmezanem. Na deser obowiązkowo tiramisu.
A.P. : Mam jeszcze jeden sposób na ułatwienie sobie pracy w takich sytuacjach - jeśli jestem uprzedzona o wizycie gości, część potraw: niektóre sałatki, sosy czy desery, staram się przygotować wcześniej.
M.G. : Zgadza się. Często potrawy smakują lepiej drugiego dnia, kiedy smaki się ze sobą zwiążą
500 g kaszy gryczanej
200 g pomidorków koktajlowych
1 mozzarella
100 g żółtego sera
2 łyżki kaparów
garść małych korniszonów
puszka zielonego groszku
puszka kukurydzy
po pół szklanki zielonych i czarnych oliwek
Kaszę gotujemy na sypko. Gdy się ugotuje, odcedzamy ją na durszlaku i przepłukujemy zimną wodą - w ten sposób usuwamy skrobię. Pozostałe składniki kroimy na kawałki i mieszamy w misce. Wsypujemy kaszę. Doprawiamy solą, oliwą i dokładnie mieszamy.
100 g marchewki
200 g fasolki szparagowej
pół główki kapusty
oliwa
sól
pieprz
150 g zielonego groszku w strączkach
500 g ryżu
cytryna
100 g prażonych migdałów
Myjemy i obieramy marchewkę i fasolkę szparagową. Z kapusty usuwamy zewnętrzne liście i głąb. Wszystkie warzywa kroimy w kostkę, ale nie łączymy składników. Na patelni rozgrzewamy oliwę i dodajemy marchewkę.
Czekamy, aż zrobi się lekko chrupka, doprawiamy solą i pieprzem. Tak samo postępujemy z fasolką szparagową, kapustą i groszkiem cukrowym. Wszystkie warzywa podsmażamy oddzielnie. W tym czasie wrzucamy ryż do niedużego rondla, podsmażamy z dodatkiem dwóch łyżek oliwy oraz dużą szczyptą soli do czasu, aż zacznie pstrykać. Następnie nalewamy zimnej wody na wysokość około dwóch palców powyżej ryżu. Zakrywamy, dusimy przez 15-20 minut, nie mieszając. Myjemy cytrynę i liście mięty. Studzimy ryż. Dodajemy warzywa, migdały oraz skórkę startą z cytryny. Mieszamy i dekorujemy potrawę liśćmi mięty. Podajemy na zimno.
2 bakłażany
100 g ricotta słona (może być ser typu feta)
oliwa
sól
1 ząbek czosnku
400 g obranych pomidorów
1 łyżeczka cukru
320 g makaronu penne
6-7 listków bazylii
Umyte bakłażany kroimy w grube paski. Ricottę także kroimy w paski, najlepiej obieraczką do warzyw. Wlewamy do rondla 5 łyżek oliwy, czekamy, aż się rozgrzeje. Wrzucamy bakłażana, szczyptę soli i podsmażamy przez 10-15 minut. Przewracamy i czekamy, aż puści trochę soku. W tym czasie przygotowujemy sos: wlewamy 5 łyżek oleju na patelnię, wrzucamy ząbek czosnku, a gdy zacznie skwierczeć, wkładamy pomidory. Wsypujemy cukier i gotujemy. Gdy sos nieco odparuje, dodajemy szczyptę soli i podsmażonego bakłażana. Dusimy przez kilka minut.
Gotujemy makaron w osolonej wodzie al dente, odcedzamy i dodajemy do bakłażana z sosem. Wszystko mieszamy z oliwą, bazylią z ricottą.