Palce Lizać, nr 76, 19. czerwca

Desery lodowe

Z dzieciństwa pamiętam wspaniały smak lodów z nieistniejącego już Kuchcika na Nowym Świecie w Warszawie. Kiedy robiło się ciepło, w otwartym oknie witrynowym siadała pani w białym fartuchu i łyżką stołową nakładała lody z dwóch termosów - śmietankowe lub kakaowe.

Warszawscy smakosze lodów od ponad trzydziestu lat znają też adres Puławska 11, gdzie lody można kupić i zjeść ot tak, bez niczego, w wafelku. Albo przygotować z nich wspaniałe desery - z bakaliami, owocami, bitą śmietaną, musami lub dodane do kawy, jak proponują państwo Elżbieta i Zbigniew Grycanowie.

A skąd się wzięły lody? Podobno przywiózł je z Chin Marco Polo. Dziś, po kilku tysiącach lat, człowiek stworzył już i taką wersję, która roztapia się w miarę... chłodzenia. Co więcej, można też kupić lody czosnkowe, pomidorowe z chili, rybne... Pisze o nich Irena Cieślińska.

W szkole gotowania też słodko, choć ze słoną nutką - kruche ciasteczka z nasionami. A dla dzieci proponujemy szybkie i proste dania z serkiem ricotta.

Za tydzień - lekkie dania na lato. Smacznego!

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.