Każdy ma swój sprawdzony sposób na najlepsze ciasto naleśnikowe. Ja przygotowuję je następująco: do naczynia z mąką dodaję mleko i dokładnie mieszam. Dopiero wtedy łączę z roztrzepanym żółtkiem i odrobiną gazowanej wody. Na samym końcu dodaję pianę z białka i od razu smażę. Idealna konsystencja masy powinna przypominać lejącą się gęstą śmietanę. Tak przygotowane ciasto sprawi, że usmażony naleśnik będzie puszysty i kruchy (więcej o sposobie przygotowania ciasta i o składnikach piszę poniżej).
Gotowe ciasto można urozmaicać na wiele sposobów:
* Jeśli naleśnik ma być uniwersalny , ciasto wystarczy odrobinę posłodzić i posolić.
* Jeśli przeznaczony będzie na deser , do mleka można dodać rozciętą laskę wanilii i chwilę je podgrzewać, by nabrało aromatu. Na koniec, po połączeniu wszystkich składników, wystarczy dosłodzić ciasto miodem. Do naleśników z tak doprawionego ciasta doskonale pasuje cynamon lub karmelizowane śliwki.
Do surowego ciasta możemy też dodawać owoce lub warzywa:
* w wersji słodkiej polecam jabłka, gruszki i banany.
* w wersji wytrawnej - paprykę, szpinak i pieczarki.
Dodatkowe składniki trzeba posiekać lub drobno pokroić. I choć ciasto z tymi dodatkami nie będzie już gładkie i pulchne, to dzięki nim będzie miało ciekawy smak i kolor. A efektem będzie placek z pogranicza naleśnika i racucha.
Ciekawy smak można uzyskać, dodając do ciasta odrobinę alkoholu, np. rum lub piwo. Bąbelki zawarte w piwie, podobnie jak gazowana woda, spulchnią ciasto. Poza tym naleśniki zrobią się ciemniejsze, kruche i nabiorą charakterystycznego smaku. Alkoholu nie trzeba wlewać bezpośrednio do ciasta, można go dolać do słodkiego sosu lub farszu, np. do śliwek karmelizowanych w porto.
Do ciasta nie dodaję sztucznych aromatów. Na rynku dostępnych jest dużo naturalnych smaków, przypraw takich, jak: wanilia, cynamon, anyż czy goździki. Wystarczy namoczyć je w gorącej wodzie, a następnie zredukować płyn (odparować), by otrzymać naturalną esencję.
Naleśniki będą zdrowsze, jeśli do ich przygotowania użyjesz mąki pszennej albo orkiszowej pochodzącej z pełnego przemiału. Właśnie takich rodzajów używają Francuzi, którzy w końcu słyną z najlepszych wypieków.
Do ciasta proponuję dodać też łyżkę oleju słonecznikowego. Można wtedy zrezygnować z dolewania go każdorazowo na patelnię, bo natłuszczone ciasto naleśnikowe nie będzie przywierać. Wtedy wystarczy na suchą, mocno rozgrzaną patelnię teflonową łyżką wlać ciasto i rozprowadzić je do brzegów i usmażyć z obu stron.
W restauracji Bryza, gdzie kiedyś pracowałem, goście bardzo często zamawiali naleśniki.
Podawaliśmy je np. z rakami, ze szpinakiem i na wiele innych sposobów. W menu mieliśmy także mnóstwo propozycji dla dzieci: z karmelizowanymi owocami, z twarogiem i smażonymi owocami czy nawet a la hot dog - z parówką i sałatką.
Naleśniki przygotowywane są z tanich i ogólnodostępnych składników. Można je zamówić i zjeść w barach i restauracjach na całym świecie. Używając różnorodnych dodatków, możemy łatwo i zdrowo sami przyrządzać wyjątkowe i smaczne dania ze zwykłego naleśnika.
: