Zima w tym roku jest przedziwna. Prawdę mówiąc, nie pamiętam ferii bez śniegu, a na takie się chyba zanosi. My w poszukiwaniu prawdziwej zimy pojechaliśmy aż do Żegiestowa. I w odróżnieniu od tego, co zastaliśmy tam rok temu, śnieg wprawdzie był, ale w ilościach - niestety! - znikomych. Na szczęście stoki Wierchomli są dodatkowo naśnieżane, więc już nic nie stało na przeszkodzie, żeby dzieci rozpoczęły naukę jazdy na nartach. Jula i Wojtuś już po pierwszej godzinie z trenerem radzili sobie fantastycznie. My, dorośli, z zazdrością patrzyliśmy, jak dzieciaki szybko się uczyły...
Po wysiłku fizycznym przychodził czas na odpoczynek i małą regenerację sił. Sprawdziła się gorąca czekolada, która dodawała energii. I która miała wręcz magiczną tendencję do wylewania się na moje spodnie - mam na to świadków, że zostałam oblana ze trzy razy!
Szkoda, że w górach coraz mniej jest kuchni regionalnej. W przystokowych polskich barach królują zapiekanki, frytki i hamburgery. Chlubnymi wyjątkami są cudownie sycąca kwaśnica i gołąbki (zwane też faszerowaną kapustą). Honoru broni też oscypek, który sprzedawany na gorąco z żurawiną jest fantastyczną przekąską po narciarskim szaleństwie.
250 g wędzonych żeberek
300 g kiszonej kapusty
1 liść laurowy
3-4 ziemniaki
1 cebula
1 łyżka masła
sól
pieprz
Do dużego garnka przełóż pokrojone na mniejsze kawałki żeberka i zalej około 2 l wody. Zagotuj i gotuj około 20 minut, aż żeberka będą miękkie. Następnie dodaj odciśniętą i posiekaną kapustę kiszoną, liść laurowy i dopraw solą i pieprzem. Gotuj kolejne 20 minut, aż kapusta będzie miękka. W tym czasie na łyżce masła przesmaż na ciemnozłoto drobniutko posiekaną cebulę i dodaj ją do zupy.
W oddzielnym rondlu ugotuj w osolonym wrzątku obrane i pokrojone w niewielką kostkę ziemniaki. Kiedy będą miękkie (około 10 minut) odcedź je i dodaj do zupy. Wymieszaj i ewentualnie dopraw solą i pieprzem.
1 główka białej kapusty
1 i 1/2 kg mielonego mięsa z łopatki wieprzowej lub od szynki
3 kajzerki
3 jajka
1 duża cebula
1 łyżeczka majeranku
1 butelka passaty pomidorowej (przecieru pomidorowego)
1 łyżka koncentratu pomidorowego
sól
pieprz
Z kapusty usuń zewnętrzne brzydkie liście, wytnij głąb i przełóż do dużego garnka. Dolej wody na wysokość ok, 3 cm i obgotowuj kapustę w gorącej wodzie, obracając i kolejno zdejmując zewnętrzne liście. Ze zdjętych i trochę przestudzonych liści zetnij twarde zgrubienie.
Do dużej miski przełóż mięso, dodaj jajka, drobniutko posiekaną cebulę, namoczone w wodzie i odciśnięte kajzerki, majeranek, dopraw solą i pieprzem, dokładnie wyrób masę. Porcje farszu nakładaj na liście kapusty, zwijaj jak krokiety i ciasno układaj w dużym garnku (dno garnka wyłóż uprzednio kilkoma liśćmi kapusty).
Do garnka wlej passatę pomidorową, dodaj koncentrat i wlej tyle wody, aby gołąbki były prawie zakryte. Duś około 1,5 h przykryte, na małym gazie. Z podanej ilości wychodzi około 20 sztuk.
500 ml mleka
250 ml śmietanki 30 proc.
150 g gorzkiej czekolady
szczypta soli
kilka płatków suszonego chili
Do rondelka wlej śmietankę i mleko, podgrzej na małym ogniu i do ciepłego roztworu dodaj posiekaną czekoladę. Dopraw solą, dodaj płatki chili i mieszaj, aż czekolada całkowicie się rozpuści, a płyn trochę zgęstnieje - około 10 minut.