rosja

  • Moskwa kota Behamota

    16-02-2003 19:12Tekst i zdjęcia: Ewa Krawiecka

    Siedząc na ławce nad stawem na Patriarszych Prudach, po raz kolejny przeglądam "Mistrza i Małgorzatę". Wprawdzie Bułhakow już w pierwszym rozdziale przestrzega, by w Moskwie nigdy nie rozmawiać z nieznajomymi, ja jednak mam cichą nadzieję, że dosiądzie się do mnie tajemniczy cudzoziemiec o szatańskim wyglądzie.